
Edging to dla niektórych osób nowe, nieznane pojęcie, choć w rzeczywistości pojawia się ono w sypialni wielu z nas. To wejście na wyższy poziom sztuki miłości, które gwarantuje intensyfikację przyjemności i wszelkich doznań erotycznych. Jeśli chcesz, aby Twoje zbliżenie z partnerem trwało znacznie dłużej niż obecnie, a szczytowanie przyniosło prawdziwą satysfakcję, dowiedz się nieco więcej o balansowaniu na krawędzi, jakim jest właśnie edging.

Spis treści
ToggleEdging – co to jest?
Słowo edging pochodzi z angielskiego i w wolnym tłumaczeniu to nic innego jak balansowanie na granicy czy krawędzi. Dlaczego ma to zastosowanie w sypialni i jak ma to pomóc w osiągnięciu lepszego orgazmu? Pojęcie to można odnieść do rozmaitych technik, które wykorzystane w seksie pozwalają przez długi czas utrzymywać intensywny, wysoki poziom podniecenia, jednocześnie nie dochodząc do orgazmu.
To stan bardzo mocnego spełnienia, dzięki któremu oboje partnerów może odczuwać większą przyjemność z seksu. Jednak nie dzieje się to od razu. Edging wymaga czasu, znajomości ciała i kontroli nad ciałem. To sztuka, jaką można opanować solo lub w duecie, która jest warta wysiłku. Dzięki biegłości w tym zakresie jesteśmy w stanie przedłużyć przyjemność seksualną do nawet kilku godzin! To ogromna różnica, mając na uwadze, że przeciętny stosunek trwa kilkanaście minut.

Dla kogo jest edging?
Każdy zasługuje na doświadczenie przyjemności płynącej z seksu, jednak sama metoda, jaką jest edging nie nadaje się dla wszystkich osób. To w końcu wydłużenie stosunku, zwiększenie siły doznań, które powinno wiązać się z długotrwałą przyjemnością i osiąganiem coraz mocniejszej rozkoszy. Jednak niektóre osoby zbyt szybko się nudzą i tracą zainteresowanie, co sprawia, że podniecenie opada.
Ponadto nie jest to idealna technika dla zabieganych osób, które szukają szybkiego sposobu na rozładowanie napięcia seksualnego bądź nie mają zbyt dużo czasu. Edging nie powinien wiązać się z frustracją, dlatego warto przeznaczyć na niego długie, wolne wieczory.

Trzeba przy tym przyznać, że metoda jest wprost idealna dla osób, które cierpią na nadmierną pobudliwość. To sposób na pracę nad tym. Również to dobre rozwiązanie dla panów, którzy zmagają się z przedwczesnym wytryskiem. Edging wymaga znajomości swojego ciała, tego, jak ono reaguje. Jednocześnie potrzebna jest przy tym otwartość i komunikacja z partnerem. Obustronna współpraca może przynieść naprawdę przyjemne i długotrwałe efekty.

Sposoby wykonania
Edging nie należy do najłatwiejszych metod, ponieważ wymaga nieco praktyki i rozpoznawania tego, jak ciało reaguje na podniecenie i bodźce. Dlatego trzeba cierpliwie ćwiczyć konkretne techniki seksualne, aby finalnie osiągnąć tak wielką rozkosz jak nigdy przedtem.
Jednym ze sprawdzonych rozwiązań jest wykorzystanie metody start and stop i ich wariacji. Jest ona powszechna od wielu lat, ponieważ opracowano ją już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wiele osób spotkało się już z nią jako z formą ciekawej gry erotycznej podsycającej napięcie i zainteresowanie.

Na czym polega ta technika? To nic innego jak doprowadzanie się na skraj orgazmu i doświadczanie jego intensywnej bliskości, żeby po chwili, zanim zaczniemy szczytować, wycofać się z tego. Start and stop to metoda, jaką można ćwiczyć solo i w parze. Podczas masturbacji wystarczy zaprzestać ruchów dłonią, a z kolei w trakcie seksu trzeba zakończyć ruchy frykcyjne.
W tym przypadku ważne jest odpowiednie dostrzeżenie momentu, który pozwoli na powstrzymanie orgazmu i jednocześnie zachowanie wysokiego poziomu napięcia. Podejdź do tego z przyjemnością i bez frustracji, aby podejmowane próby przyniosły w końcu zadowalający efekt.

Edging i lepszy orgazm
Warto zaznaczyć, że edging nie ma na celu wyłącznie przedłużenie stosunku seksualnego. Oboje partnerów zyskuje znacznie więcej. Dzięki temu balansowaniu na granicy szczytowania orgazm jest spotęgowany. Jeśli kilkukrotnie zbliżymy się do osiągnięcia najwyższego stanu rozkoszy, okaże się, że kulminacja będzie nie tylko dłuższa, ale silniejsza. To poziom podniecenia, który warto zdobyć i poznać.
Górska Monika